poniedziałek, 1 listopada 2010

1 listopad

To szczegolny dzien w Polsce...
Tu nie ma takiego zwyczaju, nie widac zniczy, nie odwiedza sie bliskich zmarlych na cmentarzach.
U nas juz snieg, i znow strasznie wieje.


D.

Nasza szkola

My wszyscy jesteśmy uczniami szkoly podstawowej, która się tu nazywa-Grunnskólinn.
Zaczyna się w wieku 6 lat,oczywiscie od pierwszej klasy, a klas jest 10.Pozniej idzie sie do szkoly średniej,co zazwyczaj wiaze się z zamieszkaniem w internacie, bo w takich małych miejscowościach, jak nasza, nie ma  szkoly średniej:-(  za to mozna czesc zajec zaliczać 'on-line', i tylko na egzaminy wyjezdzac, z czego wielu uczni korzysta.
Jakie mamy przedmioty?
Podobnie, jak w Polsce:
matematyka, historia, nauki przyrodnicze,informatykę,muzyke,w-f ( i raz w tyg. zajęcia na basenie),oczywiście tez j. islandzki,j.angielski,duński i polski:-)))
Jednak najbardziej lubimy zajecia takie ręczne- stolarstwo, malarstwo, gotowanie.Uczymy się na nich np. robienia na drutach!!!Kazdy chłopak potrafi zrobić co najmniej czapkę:-)))
Mamy tez zajęcia z ceramiki i robienia biżuterii i wiele wiele innych.
Mamy w szkole pracownie stolarska ( robimy tam nawet szafki, pólki,i rozne ozdoby), pracownie malarsko- ceramiczna, no i wielka kuchnie do wspólnego gotowania ( oczywiście najbardziej lubimy robic...pizze,albo skufúkaka- ciasto czekoladowe, mniam! ).
W szkole jest fajnie, w naszej klasie jest nas dziesieccioro, i w innych klasach podobnie- od 6 do 10 osób:-)
W dodatku nie ma tu ocen, sa tylko punkty na koniec roku, do których wlicza sie egzaminy,które mamy dwa razy do roku,i wszyscy zawsze zdają do następnej klasy!Nie ma sprawdzianów, kartkówek i dyktand;-(
Nie ma ocen z zachowania:-)
A, i w czasie lekcji mamy śniadanie i przerwę obiadowa i codziennie musimy wychodzić na 20 minut na dwór, niezalezenie od pogody,dlatego zawsze mamy ze soba cieple kombinezony,czapki i rękawiczki :-)
Dwa razy w tygodniu mamy treningi pilki nożnej (zazwyczaj na sali).
Fajna jest nasza szkola.

Mateusz, Dominik, Mikołaj